*Leila*
Otworzyłam drzwi mieszkania, w
którym unosiły się smakowite zapachy. Emma gotuje? Musiało się coś stać.
- Hej -
powiedziałam ostrożnie wchodząc do kuchni.
- Cześć,
siadaj. Prawie gotowe - powiedziała cała w skowronkach.
- Jakieś
nowiny? - zapytałam.
- Nie,
wszystko w porządku - postawiła przede mną naleśniki polane sosem czekoladowym
i zrobiła na nich duży kleks bitej śmietany. - Voilà!
- Nie wiem
czego ode mnie chcesz, ale już prawie mnie przekonałaś - uśmiechnęłam się do
niej i zaczęłam się delektować słodyczą. Na gorszą część nie musiałam długo
czekać. Wstawiłyśmy brudne naczynia do zlewu i już miałam iść się przebrać,
kiedy Emma się odezwała.
- Leila… nie
chciałabyś odwiedzić ze mną Rikera jutro po południu?
- Że co,
proszę? - myślałam, że się przesłyszałam.
- No weź,
będzie fajnie.
- Emma,
wytłumaczysz mi, po co ja jestem Wam potrzebna?
- No to nie
będzie taka typowa randka, spotykamy się w ich domu, ma być jego rodzeństwo i
przyjaciele… nie chcę być sama.
- Z tego, co
mówisz, raczej nie będziesz sama.
- Oj, wiesz,
o co mi chodzi. A jak coś mi się stanie? Może nie jest tym za kogo się podaje…
- wiedziała jak zasiać we mnie ziarno niepewności. - A poza tym serdecznie Cię
zapraszał.
- Riker?
Mnie? Dobre sobie. Nigdzie się jutro nie wybieram.
- Och,
proszę, proszę, proszę!
- Czemu tak
Ci zależy? - coraz bardziej mnie to zastanawiało. Ja na ich miejscu cieszyłabym
się, że się nie wtrącam.
- Może
dlatego, że chcę, żebyś w końcu trochę wyluzowała, spotkała się z ludźmi - powiedziała
cicho.
- Przecież
wychodzę, spotykam się z ludźmi! - byłam w szoku, nie wiedziałam, że tak myśli.
- Serio?
Najdroższe restauracje i sztywne rozmowy? Yeah, zabawa na całego… w dodatku z
Twoim własnym szefem - w porę ugryzłam się w język, żeby nie powiedzieć jej
prawdy.
- Myślałam,
że go lubisz.
- Lubię,
gdyby nie on, to w ogóle przesiadywałabyś tu każdy wieczór gapiąc się w
telewizor.
- Super, że
to sobie wyjaśniłyśmy - chciałam zakończyć tą rozmowę. - Nigdzie z Tobą jutro
nie idę - ruszyłam przed siebie i po chwili trzasnęłam drzwiami swojego pokoju.
Leżałam na łóżku gapiąc się w
sufit. Myślałam o swoim życiu. Emma ma rację, za szybko dorosłam. Myślę, że
same zapominamy o tym, że to ona jest 2 lata starsza ode mnie. Poczułam, że coś
straciłam. Przypomniałam sobie grupkę, w której stał Ross, gdy pierwszy raz go
zobaczyłam. Może wcale nie są tacy źli?
Zebrałam się i wyszłam z pokoju,
Emma leżała na kanapie przed telewizorem. Przysiadłam się po cichu do niej,
wzięłam głębszy oddech.
- Emma,
przepraszam - spojrzała na mnie milcząc. - Masz rację, chyba trochę się pogubiłam.
Mogę tam z Tobą iść.
- Nie
musisz, nie chcę żebyś robiła coś wbrew sobie - odparła patrząc w telewizor.
- Nie będę,
po prostu mnie zaskoczyłaś. Przemyślałam to i chcę tam z Tobą iść - udowodnię
wszystkim, łącznie ze sobą, że umiem być normalną dziewczyną.
- A Ross?
Już Ci nie przeszkadza? - oczywiście, że przeszkadza.
- Przeżyję -
uśmiechnęłam się.
- W takim
razie idziemy jutro o 16, to tylko pół godziny spacerkiem - odwzajemniła
uśmiech. Osiągnęła swój cel.
***
Założyłam dżinsowe szorty, biały
bezrękawnik i krótkie trampki. Włosy spięłam w luźny kok. Jeśli chodzi o
makijaż, pomalowałam tylko rzęsy. Byłam gotowa w 15 minut, mogłabym się do tego
przyzwyczaić.
Ruszyłyśmy przez miasto. Gdy
byłyśmy już na dobrej ulicy, Emma wykonała telefon i chwilę później z jednej z
bram wyłonił się Riker.
- Hej -
uśmiechnął się. - Leila, myślałem, że nie przyjdziesz - zwrócił się do mnie.
-
Postanowiłam zrobić Wam niespodziankę, ale jeśli chcesz to wrócę do siebie…
- Nie, nie o
to chodziło, fajnie, że jesteś - uśmiechnął się przyjaźnie.
Przekroczyliśmy próg domu, z
kuchni właśnie wychodził Ross. Na mój widok, mało co nie zakrztusił się wodą,
którą popijał.
- Cześć -
rzuciłam.
- Cześć -
odpowiedział i minął nas jak gdyby nigdy nic. Riker i Emma wymienili spojrzenia.
Zapowiada się ciekawe popołudnie.
- Chodźcie,
przedstawię Wam wszystkich - weszliśmy do ogromnego salonu. - A więc po kolei:
Rydel, Ratliff, Rocky, Alexa, Ryland, Savannah… Rossa już znacie - jasne, na
bank wszystkich zapamiętałam.
No więc… było przyjemnie, dobrze
się bawiłam. Do czasu. Teraz siedzę i rozglądam się po pokoju. Rocky i Ratliff
siedzą ze swoimi dziewczynami na kanapie i grają na konsoli, a każdy z nich
chce wypaść jak najlepiej. Ryland i Savannah ich dopingują, a Emma z Rikerem
usiedli przy stole i rozmawiają, co chwilę się śmiejąc. Z tego, co wiem,
rodzice Lynchów siedzą sobie uroczo na tarasie. Ach, no i jest jeszcze Ross, od
dłuższego czasu wpatruje się w telefon, więc jakby go nie było. Nie wiem, co
oni wszyscy widzą wspaniałego w tym byciu razem. I tak kiedyś się wszystko
posypie. Ktoś kogoś zdradzi… Ross głośno odchrząknął. Spojrzałam na niego.
Wskazał na mnie kciukiem, następnie na siebie, po czym kiwnął głową w stronę
drzwi. Czy to miało znaczyć ‘wychodzimy’? Jeśli tak, to chyba zacznę go lubić.
Pokiwałam głową, po czym niezauważeni wyszliśmy przed dom.
- Niezłe
mamy towarzystwo, nie? - zapytał.
- Taa -
odparłam znudzona.
- Leila,
zacznijmy od nowa, co? - wyciągnął do mnie rękę. Zawahałam się.
- Dobra, ale
dla Twojej informacji, robię to tylko dla Emmy - podałam mu dłoń.
- Zawsze
lepsze to niż nic - zadowolony ruszył do zaparkowanego samochodu.
- Hej, a Ty
dokąd? - zapytałam.
- Na plażę.
Z Tobą.
Yay w końcu rozdział, czekałam na niego. Bardzo lekko i przyjemnie się czyta, wszystko sobie wyobrażam i tak napisałam, że wskazał na nią kciukiem i na siebie to wykonałam kilka razy ten gest i doszłam do wniosku, ze to tak dziwnie, ze palcem wskazujacym lepiej, tak kciukiem na kogoś jest niewygodnie, boźe co ja mówie hahahha. Btw pierwszy raz tytuł jest nierymowany a ja tak uwielbiam te rymowanki :( btw2 bardzo mi się podobał i czekam na kolejny! ❤️
OdpowiedzUsuńGenialny!!! Czekam na nexta !!!
OdpowiedzUsuńNatalia
Znalazłam wlaśnie i jest super! Czekam na next!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :d
http://the-story-of-auslly.blog.pl/chapter-seventeen-so-close-and-so-far/
Świetny. *.*
OdpowiedzUsuńja tez wykonalam kilka razy ten gest z kciukiem ahhaha nie moge sie juz doczekac tego, co bedzie potem na tej plazy itd :D wennnnyyyyyyyy <3
OdpowiedzUsuń